poniedziałek, 21 marca 2011

znudziło mi się już prowadzenie blogów. wiedziałam, że tak będzie. wróciłam do fotoblogów, choć to pewnie także mi się znudzi. wciąż walczę o chudość, wciąż dążę do perfekcji. wierzę, że ją osiągnę. także jeśli ktoś by chciał, to jestem dostępna na fotoblogu, o tutaj http://www.photoblog.pl/hungrysoul
trzymajcie się ciepło!

piątek, 4 marca 2011

waga: 50,5 kg
przenoszę się na;
wybaczcie mi tą długą nieobecność, postaram się teraz pisać regularnie.

poniedziałek, 21 lutego 2011

waga: 49,7 kg

dawno nie pisałam, a to oznacza tylko jedno - spierdoliłam. niestety mam za sobą kilka dni normalnego jedzenia, zero ruchu, zero ćwiczeń. w prawdzie bardzo dużo chodzę, ale to i tak nic. śnieg znowu spadł, więc bieganie póki co odkładam na dalszy plan. odpuściłam sobie dietę, ale już do niej powracam, potrzeba była mi przerwa. co dziwne nie wyszłam z wagą ponad 50,5 kg, co bardzo mnie cieszy. wczoraj miałam jednodniową głodówkę, a dzisiaj zaczynam dietę kopenhaską motylkową, która mam nadzieję, że tym razem zakończy się sukcesem. trzymajcie kciuki. następne ważenie - za tydzień.